Sesje plenerową z Gosią i Kamilem musieliśmy robić dwa razy bo plany pokrzyżował nam deszcz. ale to tylko na plus. Początek sesji to zdjęcia na zamku w Janowcu i wizyta na naszej lubelskiej starówce. Sesje kończyliśmy w wodach jeziora Krasne przy zachodzącym słońcu. Chyba bardziej słitaśnie nie mogło być. Przynajmniej jak dla mnie, ale oceńcie sami.